Co przemawia za wegetarianizmem?

Względy etyczne
Każdy z nas, kto kiedykolwiek trzymał na kolanach kota, bawił się z psem, czy obserwował brykające wesoło źrebaki, wie, że zwierzęta to istoty czujące, wrażliwe na ból, potrafiące wyrażać radość, smutek, strach. Zwierzęta prowadzące na wolności samotniczy tryb życia nie będą się dobrze czuły stłoczone w klatce, zaś zwierzęta stadne cierpią w odosobnieniu. Człowiek - istota myśląca, współczująca, ceniąca wysoko wolność, nie powinna odmawiać tej wolności innym istotom, nie powinna zadawać im bólu, jeżeli nie jest do tego zmuszona. A zazwyczaj nie jest.

Względy moralne
Masowa hodowla wiąże się z cierpieniem zwierząt. Żyją one stłoczone w betonowych halach, przez całe życie nie oglądają słońca. Młode cielaki oddziela się od matek i całkowicie unieruchamia w specjalnych boksach. Przez kilka miesięcy intensywnie się je karmi, potem zabija. Mięso zwierzęcia pozbawionego ruchu będzie miało jasny odcień (tzw. białe mięso). Podobnie wygląda tucz drobiu - unieruchomione ptaki karmi się intensywnie podając hormony, tak aby jak najszybciej uzyskały odpowiednią wagę. Zwierzęta transportuje się do rzeźni bez wody i jedzenia. Każdy z nas widział zapewne ogromne ciężarówki wiozące gęsi, cielęta, owce czy konie. Stłoczone w klatkach, przerażone i wycieńczone zwierzęta przemierzają tak setki, a czasem tysiące kilometrów. Wiele z nich ginie w czasie transportu. Te, które dojadą do rzeźni, będą oczekiwać na śmierć często wiele godzin. Jeżeli zaś chodzi o określenie "humanitarny ubój", to z humanitaryzmem niewiele ma on wspólnego.
Mając świadomość z jak ogromnym cierpieniem wiąże się hodowla zwierząt na mięso, wegetarianie rezygnują z jego jedzenia. Nie chcą popierać okrutnego przemysłu, gdzie żywe istoty są traktowane jak przedmioty.

Względy ekonomiczne
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że jeszcze w dzisiejszych czasach ludzie umieraja z głodu.
Popatrzmy na dane: 4.5 ha (powierzchnia 5 boisk sportowych) może wyżywić:
- 2 osoby przy hodowli zwierząt
- 24 osoby przy hodowli pszenicy
- 60 osób przy uprawie soi
Obecnie ogromne połacie ziemi są przeznaczane pod pastwiska i uprawy pasz. Gdyby zasiać tam zboże, nikt nie cierpiałby głodu.

Względy ekologiczne
Masowy hów zwierząt wiąże się z degradacją środowiska. Każdego dnia tysiące ton gnojowicy zanieczyszczają wody i gleby. Ulatniający się ze zbiorników amoniak trafia do atmosfery. Powstaje kwaśny deszcz, który niszczy połacie lasów. Na pastwiska i uprawy trafiają zbyt duże ilości nawozów i pestycydów. Wypłukiwane wodą deszczową trafiają do rzek i jezior, powodując ich degradację. Pestycydy niszczą nie tylko szkodniki, lecz także żywiące się nimi ptaki.
Hodowla zwierząt powoduje niszczenie lasów tropikalnych, które wycina się pod pastwiska. W ten sposób tracimy bezpowrotnie połacie Puszczy Amazońskiej - "płuc Ziemi" i magazynu wilgoci.

Względy zdrowotne
W mięsie kumulują się hormony i antybiotyki podawane zwierzętom. Pestycydów jest tu 14 razy więcej niż w produktach roślinnych. Nie jest to więc najzdrowsze pożywienie.
Nasz układ pokarmowy nie jest przystosowany do diety mięsnej.
- alkaliczna ślina trawi skrobię, nie mięso
- żołądek wydziela 10 razy mniej kwasu solnego niż żołądek mięsożercy
- wątroba jest mniej aktywna
- budowę zębów mamy typową dla roślinożerców
- w naszych długich jelitach pokarm zalega tak długo, jak wymaga tego pożywienie roślinne
Po zjedzeniu mięsa w naszym organizmie zachodzą procesy gnilne. Wytwarzany jest fenol i skatol - substancje powodujące raka i miażdżycę.

Oto niektóre argumenty przemawiające za zrezygnowaniem z jedzenia mięsa. Decyzja o przejściu na wegetarianizm powinna być przemyślana i odpowiedzialna. "Rzucając" mięso nie można poprzestać na samych kanapkach z pomidorem czy ziemniakach, gdyż w ten sposób zrujnujemy sobie zdrowie. Warto poczytać co nieco o kuchni wegetariańskiej - literatury nie brakuje. Warto również pamiętać, że wegetarianizm to nie tylko dieta, to sposób życia wykluczający agresję, to filozofia miłości do życia, to wrażliwość na cierpienie.

Joanna Matusiak